K.S. Plomien Polomia

Maxey

Płomień Ochojec - Płomień Połomia 2:2 (2:1)
Dziadek 18 - 0:1.
Ł. Smyczek 28 - 1:1.
Fyrla 43 - 2:1.
Witoszek 55 - 2:2.
Czerwona kartka: Dziadek 89 (druga żółta)

Nowakowski
P. Sitek
Michałek
Kubów
M. Herok (75 J. Masłowski)
Galikowski
Grabiec
Dziadek
Witoszek
Oślizlok (46 D. Wita)
Kusztal (90 Niemczyk)

Spotkanie Płomieni w Ochojcu nie należało może do meczy zapowiadających się na hity kolejki, ale emocji nie brakowało. Niezbyt dobrą wiadomością była nieobecność Staszczyka i Świerkota, wymuszona sprawami osobistymi. W związku z egzaminami bądź formalnościami dotyczącymi studiów, na mecz nie przyjechali Antończyk i Penkała. W meczu jednak ich brak nie był aż nader widoczny. Pierwszą bramkę dla Płomienia podkręconym strzałem w okienko zdobył Dziadek, po kilku udanych zwodach i "wkręceniu" obrońcy w murawę. Ciesząc się zdobytego gola kopnął w chorągiewkę znajdującą się w narożniku boiska, za co otrzymał żółtą kartkę. Gospodarze początkowo zaskoczeni utratą bramki zaczęli sobie coraz śmielej poczynać. Efektem były dwa gole zdobyte przed gwizdkiem sędziego na przerwę. W drugiej połowie Płomień szukał okazji na wyrównanie. Dobrze do gry wprowadził się debiutujący w okręgówce Wita, jego szybkość i dośrodkowania sprawiały problemy graczom z Ochojca. Bramkę z pięciu metrów zdobył Witoszek, przytomnie dokładając nogę do piłki, która po dośrodkowaniu z prawej strony przetoczyła się po poprzeczce i spadła na murawę. Na minutę przed końcem drugą żółtą kartkę, a w efekcie czerwoną otrzymał Dziadek, za faul w środku boiska.